Burger z wątróbką i pieczarką portobello |
Mała inspiracja na burgery :)
Przy okazji robienia wątróbki indyczej na obiad, wpadłem na pomysł że można zrobić coś jeszcze fajnego z tą wątróbką, gdyż zrobiłem jej dość dużo i właściwie było pole do eksperymentów kulinarnych.
Po krótkim zwiadzie w lodówce, okazało się że są jeszcze pieczarki portobello oraz trochę sałaty rzymskiej. No i bułki do burgera, które właśnie czekały na taką inicjatywę kulinarną. Są bułki - jest impreza :)
Składniki:
- 300 g wątróbki indyczej (ale podejrzewam że inna, np. z kurczaka czy kacza też da radę),
- 1 biała cebula,
- 1 jabłko,
- 4 dorodne pieczarki portobello - zwykłe pieczarki dużych rozmiarów też się nadadzą gdy nie możemy dostać portobello,
- 4 dobre bułki do burgerów - własnej produkcji lub kupne,
- 1 lub 2 sałaty rzymskie - w zależności od wielkości i naszego oczekiwanego poziomu nasałatowania burgerów,
- 2-4 łyżki oliwy do smażenia czy masła klarowanego,
- garść majeranku,
- sól i pieprz do smaku.
Składniki opcjonalne:
- ok 50 ml jakiegoś aromatycznego, mocnego alkoholu jak np. calvados czy whisky - podejrzewam że koniak albo rum też dałby radę,
- trochę jogurtu naturalnego,
- łyżka majonezu,
- odrobina czosnku granulowanego lub świeżego,
- odrobina ostrego sosu sriracha bądź innego ostrego.
A jak to się robi?
Najpierw wątróbka:
- Wątróbkę myjemy, oczyszczamy z jakichś zbędnych kawałków tłuszczu czy żyłek a następnie dajemy jej odcieknąć z wody gdzieś na durszlaku czy sitku. W zależności od wielkości wątróbek oraz naszych upodobań, możemy ją pokroić na mniejsze kawałki albo zostawić tak jak jest.
- Cebulkę kroimy w tzw. piórka.
- Jabłko obieramy ze skórki i też kroimy w kawałeczki,
- Na patelni (najlepiej sporych rozmiarów i z powłoką nie przywierającą) rozgrzewamy trochę masła klarowanego czy oliwy do smażenia.
- Podsmażamy cebulkę do momentu aż zrobi się trochę szklista.
- Dodajemy wątróbkę i smażymy ją kilka minut dalej z cebulką na średnim ogniu, tak aby przestała wyglądać jak surowa. Jeśli mamy przykrywkę, patelnię możemy przykryć aby całość zaczęła się dusić.
- Dodajemy jabłko i nadal dusimy/smażymy całość na średnim ogniu, co jakiś czas mieszając czy potrząsając patelnią.
- W połowie smażenia dodajemy garść suszonego majeranku.
- Pod koniec smażenia dodajemy nasz magiczny składnik opcjonalny czyli whisky, calvados czy co tam mamy. Innymi słowy - coś dla aromatu. Jednak jest on opcjonalny i jeśli nie ma mamy niczego odpowiedniego, nie powinno nas to powstrzymać przed zrobieniem tego burgera - i tak pewnie będzie yummy!
Sos czosnkowy do burgera jest częściowo opcjonalny. Możemy dodać inny własny sos - chodzi o to aby nam smakowało i aby burger nie był za suchy.
- Bierzemy łyżkę naszego ulubionego majonezu.
- Dodajemy do niej tyle gęstego jogurtu aby otrzymać ilość, która nas interesuje oraz łyżeczkę czosnku granulowanego.
- Dodajemy odrobinę sosu sriracha lub innego ostrego sosu - tyle aby nam smakowało, było ostro "akurat" i abyśmy przetrwali ten kulinarny eksperyment :) Oczywiście gdy nie lubimy ostrzejszych sosów, nic ostrego nie dodajemy.
- Mieszamy całość i próbujemy, ewentualnie doprawiamy jeszcze do smaku pieprzem.
Pieczarki:
- Pieczarki dokładnie myjemy, odcinamy dół nóżki. Jak mamy ochotę, możemy obrać pieczarkę ze skóry - nie musimy tego robić.
- Bierzemy patelnię, najlepiej taką nieprzywierającą, dajemy łyżkę oliwy lub masła (najlepiej klarowanego) i ostrożnie podgrzewamy aż będzie można delikatnie pieczarki smażyć. Musimy jednak uważać aby nie spalić tłuszczu albo patelni - zwłaszcza jeśli smażymy na zwykłym maśle lub patelnia jest teflonowa.
- Pieczarki kładziemy na patelnię górą kapelusza do dołu a blaszkami do góry i zaczynamy smażenie.
- Na górę pieczarek (pomiędzy blaszki) dajemy łyżeczkę oliwy czy masła - tego samego na którym smażymy. Następnie na górę dajemy odrobinę świeżo zmielonego pieprzu i soli do smaku. Możemy też dodać odrobinę jakieś własnej ulubionej przyprawy - ja np. dodałem odrobinę świeżo mielonej przyprawy do dań arabskich.
- Czekamy aż tłuszcz położony na blaszki się roztopi/rozejdzie i nagrzeje się na tyle że zacznie lekko smażyć pieczarki od góry, a góra kapeluszy (dołem do patelni) się lekko przyrumieni, następnie obracamy pieczarki blaszkami do dołu do patelni i smażymy dalej. Możemy je nawet lekko przycisnąć do powierzchni patelni, np. szczypcami czy drewnianą łyżką - aby blaszki też trochę usmażyły.
- Gdy już uznamy że nasze pieczarki są gotowe, zdejmuje je z patelni i odkładamy na bok aby trochę odpoczęły.
Montaż burgerów:
- Bułki możemy trochę "przygotować do roli" czyli lekko podgrzewamy w piekarniku, w tosterze albo na patelni - najlepiej grillowej ale niekoniecznie. Chodzi o to aby były ciepłe w momencie podania i leciutko chrupiące i zarumienione.
- Na spody bułek dajemy trochę naszego sosu do burgera - można rozsmarować łyżeczką czy pędzelkiem.
- Na to kładziemy kawałeczek sałaty rzymskiej, uprzednio umytej i osuszonej.
- Na sałacie ląduje nasz gwóźdź programu czyli odpowiednia do wielkości bułki porcja wątróbki z cebulką i jabłkami. Układamy je tak aby składniki spontanicznie nie opuszczały naszego dzieła - czyli innymi słowy - aby burgery się nie rozwalały :)
- Na wyłożoną wątróbkę z jabłkami kładziemy pieczarki portobello - po jednej na burgera. Na nie np. znowu trochę sosu do burgera a potem sałaty.
- Na końcu całość przykrywamy "wieczkiem" od bułki czyli górną częścią bułki. Dno wieczka też możemy posmarować naszym sosem.
- Aby całość lepiej się trzymała, możemy do podania przebić całego burgera patyczkiem do szaszłyków - tak jak ja zrobiłem to na zdjęciu powyżej.
Teraz już wystarczy podać nasze burgery :)
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz